dzisiaj: 350, wczoraj: 367
ogółem: 1 333 418
statystyki szczegółowe
|
LKS Grodziszczanka Grodzisko Dolne - Dynovia Dynów 1:1 (1:1)
Bramki:
33' Mateusz Walkowicz (filmik TUTAJ)
Skład: Jacek Wolańczyk, Mateusz Kulpa, Mateusz Pałys-Rydzik, Andrzej Przeszło, Grzegorz Czerwonka, Damian Karwacki, Piotr Miazga, Marek Gałusza (70' Mateusz Bartnik), Konrad Karwacki, Damian Sołek (67' Sylwester Duda), Mateusz Walkowicz
Rezerwa: Mateusz Markocki, Paweł Przeszło, Bartłomiej Olechowski, Jakub Gałusza
Początek spotkania przebiegał dość spokojnie, oba zespoły skrupulatnie przygotowywały swoje sytuacje. Z naszej strony pierwszą groźniejszą akcję z prawej strony przeprowadził Piotr Miazga, ale po jego wrzutce w pole karne do piłki nie dopadł Mateusz Walkowicz. W 9 minucie meczu niebezpiecznie zrobiło się również pod naszą bramką, ale sytuacji sam na sam z naszym bramkarzem nie wykorzystał zawodnik przyjezdnych i piłka przeszła obok prawego słupka bramki naszego zespołu. Kilka minut później sędzia podyktował dla naszego zespół rzut wolny za faul, wykonywał go Andrzej Przeszło. Piłka uderzyła w mur, potem zagotowało się w polu karnym, ale piłka nie znalazła dojścia do bramki. W 18 minucie meczy ze środka boiska piłkę pod pole karne dograł Konrad Karwacki, piłka dotarła do Marka Gałuszy, ale po jego strzale przeszła ona obok prawego słupka bramki. Osiem minut później na tablicy wyników pojawiło się prowadzenie gości. Po stracie gola nasz zespół ruszył z szybką akcją, ale po strzale Marka Gałuszy piłka uderzyła w słupek bramki Dynovii. W 33 minucie meczu nasz zespół doprowadził do wyrównania. Bramkarz gości złapał piłkę w ręce w polu karnym po podaniu od swojego zawodnika, za to zagranie sędzia podyktował rzut wolny pośredni. Podobna sytuacja miała miejsce w meczu ze Strumykie Malawa, ale wtedy nie udało się nam zdobyć bramki. Tym razem było inaczej. Futbolówkę do brami skierował Mateusz Walkowicz. Tuż przed przerwą drużyna Dynovii bliska była pokonania naszego bramkarza po raz drugi, ale uratowała nas poprzeczka. Na przerwę schodziliśmy przy wyniku 1:1.
W drugiej części spotkania, obraz gry nie zmienił się, nasz zespół nie miał wielu okazji do zmiany wyniku. Mecz oba zespoły kończyły w dziesiątkę. Najpierw szeregi Dynovii opuścił jeden z ich zawodników, który po kontakcie z jednym z naszych piłkarzy, rozciął łuk brwiowy, a drużyna Dynowa przyjechała na mecz w jedenastu, więc nie mogła dokonać zmiany. Następnie w końcówce spotkania Damian Karwacki został ukarany bezpośrednią czerwoną kartką. Wcześniej dostał czwartą w tym sezonie żółtą kartkę, co oznacza, że na pewno będzie pauzował w kolejnym spotkaniu.
Po dwóch zwycięstwach, w tej kolejce musimy zadowolić się jednym punktem.